Podróżowanie z kotem zazwyczaj jest niekomfortową koniecznością zarówno dla zwierzaka, jak i jego właściciela. Mruczki to wyjątkowe istoty, które nie lubią wyjazdów i zmiany otoczenia, ba – im nie wolno niczego narzucać! Kociaki potrafią nieźle bronić się przed zapakowaniem do transportera i nie chodzi tu tylko o niekontrolowane użycie pazurków, próbę ucieczki czy zaszycia się w najczarniejszym kącie. Jak więc przygotować się do wyjazdu z kotem na wakacje?
Podróż z kotem i przygotowanie go do wyjazdu to nie lada wyzwanie i każdy właściciel czworonożnego futrzaka doskonale o tym wie. Istnieją jednak sposoby, dzięki którym możesz nieco przechytrzyć swojego indywidualistę, a w czasie podróży zapewnić mu jak największy komfort, godny domowego króla zwierząt. Co więc zrobić, żeby kot był choć trochę zadowolony z przejazdu, czuł się bezpiecznie i nie stresował nadmiernie? Poznaj sprawdzone metody.Każdy właściciel kota wie, że mruczki potrafią być cwane i przebiegłe. Dlatego przed wyprawą musisz okazać się sprytniejszy i odpowiednio przechytrzyć swojego pupila. Wiadomo, że najgorszym etapem podróży z kotem jest wsadzenie do jego największego wroga we wszechświecie – transportera. Ta krwiożercza bestia kojarzy się pupilom ze wszystkim, co nieprzyjemne – wyjściem do weterynarza czy po prostu opuszczeniem przyjaznych czterech kątów. Jak więc zachęcić mruczka do przekroczenia ,,wrót piekieł” bez zbędnych awantur?
Musisz robić to stopniowo. Na początek – oczywiście co najmniej dwa tygodnie przed planowaną podróżą – wystaw transporter w miejsce, w którym często przebywa Twój przyjaciel, żeby mógł oswoić się z jego obecnością. Baw się z pupilem blisko tego miejsca, rozkładaj smaczki wokół i pamiętaj, żeby drzwiczki transportera pozostawały zawsze otwarte. Kiedy kot będzie już oswojony z transporterem i nie traktował go jako najgorsze miejsce na świecie, zacznij do środka wkładać smakołyki podczas zabaw. Dzięki temu Twój kociak łatwo da się wsadzić do transportera przed planowaną podróżą.
Chyba żadnemu właścicielowi kota nie trzeba tłumaczyć, jak wyjątkowe jest to zwierzę. Zamknięcie tego czworonożnego indywidualisty w ciasnym transporterze zawsze wywoła stres i urazę na kociej dumie, ale… można te odczucia zminimalizować. Najważniejszą kwestią jest to, żeby kot czuł się wygodnie. Dlatego do środka włóż miękki kocyk, możesz również wyścielać specjalnym podkładem, ponieważ ze stresu pupil może… zwyczajnie popuścić.
Pamiętaj też, że koty dużo mocniej wyczuwają zapachy i dźwięki, dlatego przewietrz samochód przed jazdą, a okna pozostaw zamknięte. Aby zwiększyć stabilność, przypnij transportem z pasem, aby niespodziewanie nie spadł na ostrym zakręcie. Stres złagodzi też łagodne mówienie do kota – taka forma troski może też zmniejszyć późniejszą obrazę futrzaka. Pamiętaj też, aby robić postoje na jedzenie i wodę, ale broń Boże nie otwieranie w tym czasie okien i drzwi, żeby czworonożny spryciarz nie mógł czmychnąć.
Choć wydaje się to dziwne, to również po podróży należy zapewnić kotu należytą opiekę. Wszystko zależy też od tego, gdzie podróżowaliście – czy w całkowicie nieznane miejsce, czy tam, gdzie Twój kot czasem bywa i zna. W tym drugim przypadku sprawa jest dużo prostsza, ponieważ mruczek nie będzie czuł tak dużego odosobnienia i stresu. W drugim jednak sprawa jest nieco bardziej skomplikowana i może się okazać, że będziesz musiał okazać sporo cierpliwości.
W obu przypadkach pierwszym krokiem jest przygotowanie kuwety i miseczek z jedzeniem i wodą. Jeżeli jest to dla kota znane miejsce, w którym czuje się dobrze, mruczek najpewniej rozejrzy się przez chwilę, po czym pomaszeruje na posiłek lub do toalety. W przypadku, kiedy podróżowaliście do nieznanego kotu miejsca, zostaw go w spokoju. Bardzo możliwe, że po wyjściu z transportera Twój przyjaciel ucieknie, zaszywając się w bezpiecznym dla niego miejscu – nie przejmuj się, musi się oswoić i ,,rozeznać w sytuacji”.
Nie próbuj jednak wyciągać go na siłę ani głaskać – jesteś teraz wrogiem numer jeden i możesz zostać potraktowany pazurami za taką zniewagę, a poza tym kot potrzebuje czasu, żeby ochłonąć. Kiedy już mruczek zdecyduje się opuścić swój schron, weź go na ręce i pokaż miejsce z kuwetą oraz miseczkami. To na pewno pozwoli mu na szybsze zadomowienie i akceptację sytuacji, w której się znalazł. Później już wszystko powinno wrócić do normalności – jeżeli oczywiście zapewnisz mu rozrywki i zabawę. W końcu dla niego to też wakacje, prawda?
Choć podróż z kotem to zawsze stres dla obu stron, to istnieją sposoby, żeby zminimalizować nieprzyjemności, na które narażone jest Twój pupil. Nie możesz oczywiście oczekiwać, że dzięki temu kociak będzie cieszył się na każdą kolejną wyprawę – w końcu ma swoje przyzwyczajenia, których nie powinno się zmieniać – jednak dzięki zastosowaniu powyższych metod jego stres będzie nieporównywalnie mniejszy, a sama podróż przyjemniejsza. Zapewnij kotu komfort podczas podróży, ja jaki zasługuje i ciesz się udanym wyjazdem!