Drzwi, które same się otwierają i zamykają pomimo braku wiatru, wyraźnie słyszalne kroki piętro wyżej, mimo że w domu jesteś sam… Niepokojące dźwięki chirurgicznych urządzeń i pełen nieopisanego bólu krzyk torturowanych pacjentów… Rozbrzmiewający po pustych korytarzach śmiech dzieci… Jesteś gotowy przekonać się, czy spotka Cię podczas jednej nocy? Dasz radę przeżyć piorunujące wrażenia podczas wizyty w najbardziej nawiedzonych miejscach w Polsce? Lepiej nie wybieraj się w nie samemu...
Te miejsca nie tylko wyglądają przerażająco: w nich naprawdę straszy! I mogą to potwierdzić osoby, które odważyły się przekroczyć ich próg. Niesamowite historie, którymi są owiane są budynki i atmosfera niewypowiedzianej grozy – a przede wszystkim doświadczenie zjawisk, które nigdy nie powinny się wydarzyć. To miejsca godne odwiedzenia przez Eda i Lorraine Warrenów. Chcesz poczuć gęsią skórkę i przerazić się nie na żarty? Poznaj najbardziej nawiedzone, nietypowe miejsca w Polsce.
Już sama nazwa szpital psychiatryczny wywołuje ciarki, a co jeżeli do tego jest nawiedzony? Chyba nie istnieje bardziej przerażające miejsce niż przybytek dla umysłowo chorych – niekoniecznie musi być opuszczony, by wywoływać ciarki na plecach. Zaburzenia mózgu same w sobie są przerażające – im poważniejsze i bardziej niezrozumiałe, tym okrutniejsze. Wizyta w szpitalu psychiatrycznym wywołuje elektryzujące wrażenie – a co, jeżeli taki przybytek jest opuszczony, a na jego terenie dzieją się dziwne rzeczy?
Szpital powstał w 1838 roku i był pierwszą w Wielkopolsce kliniką dla osób umysłowo chorych. Co działo się w przybytku? Można sobie wyobrażać tylko, że raczej nic dobrego, ponieważ w tamtych czasach nie za wiele wiedziano na temat skomplikowanych chorób umysłu, dlatego pacjenci poddawani byli okrutnym zabiegom, takim jak lobotomia – czyli wkłucie się do mózgu. Jednak to nie dlatego szpital został uznany za nawiedzony.
Najgorsze nadeszło podczas II wojny światowej – wtedy też hitlerowcy przejęli placówkę i zagazowali wszystkich pacjentów, łącznie z kobietami i dziećmi, czyli około 1100 osób. Szpital jest opuszczony, ale czy aby na pewno do końca? Z kliniki do tej pory dochodzą dziwne odgłosy świadczące o tym, że ktoś w niej przebywa, a poza tym w oknach o zmroku zapalają się światła. Bardzo często dobiega stamtąd śmiech dzieci i nierzadko da się zauważyć bawiące się przed kliniką osoby… Dasz radę odwiedzić to przerażające miejsce o zmroku?
Wydawać by się mogło, że prawdziwie nawiedzone miejsca mieszczą się w najmroczniejszych zakątkach kraju, całkowicie opuszczonych, do których zagląda jedynie diabeł… Jest jednak zupełnie inaczej. W samym sercu zatłoczonej Warszawy, a dokładnie w kamienicy przy ulicy Wilczej 2 na pierwszym piętrze mieści się nawiedzone mieszkanie. Co sprawia, że jest ono tak przerażające? Choć jest ono do wynajęcia, to jednak ma pewnych stałych lokatorów…
Już od samego początku miejsce to było przeklęte. Wszystko zaczęło się od tego, że właścicielka kamienicy została ugodzona w serce nożem przez swojego służącego. Od tego czasu nikt w mieszkaniu przy ulicy Wilczej 2/4 nie zagrzał na dłużej miejsca, a w międzyczasie miały w nim miejsce tajemnicze zniknięcia, zabójstwa i samobójstwa. Ostatnią ofiarą przeklętego miejsca był student, który zakończył w nim swój żywot…
W pustym mieszkaniu z pewnością mieszkają jego byli lokatorzy, którzy przechadzają się po nim i wywołując liczne odgłosy, dając się zauważyć przez innych mieszkańców i znikając w okamgnieniu. Na ścianach pojawiają się także tajemnicze ślady krwi… Chciałbyś tu zamieszkać?
1-3 noce dla 1 osoby ze śniadaniami, strefą Fit, zniżką na masaże i nie tylko!
Każdy fan horroru na pewno słyszał o filmie ,,Blair Witch Project”. Co stało się z bohaterami ekranizacji? Nie wiadomo, bo pozostała po nich jedynie zagadkowa taśma wideo… Czy wiesz, że podobna historia zdarzyła się także w Polsce, a dokładniej w lesie w Witkowicach. Horror miał miejsce w październiku 2001 roku, kiedy to grupa dziewięciu studentów wybrała się do niego, by zorganizować ognisko. Niestety, nigdy stamtąd nie wrócili, a w lesie zostawili po sobie jedyny ślad – aparat fotograficzny, którego zawartość pozostała tajemnicą…
To jednak nie koniec opowieści o tajemniczym, nawiedzonym lesie. Okoliczni mieszkańcy zgodnie przyznają, że od wieków to mroczne miejsce przyciągało samobójców, którzy kończyli swój żywot na wytrzymałych gałęziach drzew… Badacze zjawisk paranormalnych twierdzą, że w przeszłości las mieścił pogańskie miejsce kultu, którego wyznawcy czcili pogańskie, okrutne bóstwo. Do tej pory las jest licznie odwiedzany przez miłośników mocnych wrażeń – skusisz się i Ty?
Szukasz mocnych wrażeń, które wywołają u Ciebie gęsią skórkę i przerażenie? W Polsce nie brak nietypowych, nawiedzonych miejsc, których lepiej nie odwiedzać po zmroku. Jeżeli jednak nic nie jest Ci straszne i chcesz przeżyć horror na żywo, odwiedź jedne z wymienionych miejsc i przeżyj niezapomnianą dawkę przerażającej adrenaliny. Tylko uważaj – możesz nie wrócić z tych miejsc sam…